Witajcie,
Dzisiaj przychodzę do Was z postem bardziej kosmetycznym. Dotyczyć on będzie po części mojej codziennej pielęgnacji twarzy. Tym samym gwiazdą dzisiejszego postu będzie kosmetyk prosto z Biedronki, a mianowicie płyn micelarny BeBeauty. To moja pierwsza kosmetyczna recenzja ale postaram się aby każda kolejna była coraz lepsza...
Do tej pory do demakijażu używałam głównie mleczek, a ostatnio specjalnych husteczek. W moje ręce wpadł jednak całkiem niedawno płyn miceralny właśnie z Biedronki. Poczytałam ostatnio recenzje dotyczące płynów miceralnych i zaostałam zasypana wieloma pozytywnymi opiniami. Kosmetyk, który chciałam Wam przedstawić bardzo dobrze radzi sobie z wszelkiego rodzaju zanieczyszczeniami skóry. Jego działalnie polega na tym, iż zbiera on do wnętrza miceli zanieczyszczenia tłuste.
ŹRÓDŁO: BLOG KROPECZKA33 |
Jest to bardzo delikatny kosmetyk, który doskonale radzi sobie z moją cerą. Co ważne nie podrażnia on jej ani nie obciąża. Przeważa on nad mleczkami ponieważ nie zostawia na buzi tłustego filmu. Dodatkowo przyjemnie odświeża skórę, oczyszcza ją, a przy tym również i nawilża. Po użyciu tego płyny nie mam wysuszonej twarzy ani efektu ściągniętej skóry. Płyn miceralny BeBeauty idealnie nadaje się do codziennego oczyszczania twarzy i oczu, zmywając go dokładnie i szybko. Po jego użyciu mam wrażenie czystości i świeżości co dodatkowo podkreśla subtelny zapach płynu.
Całość płynu zamknięto w przeźroczystej plastikowej butelce, dzięki czemu możemy na bieżąco kontrolować jego ilość. Niewielki problem może stanowić jego zamknięcie. Płyn dozuje się poprzez naciśnięcie korka z jednej strony podczas gdy z drugiej wysuwa się "dzióbek" umożliwiający użycie płynu. Nie jest to idealnie zamknięcie ponieważ podczas użytkowania często zdarza się, że zbyt dużo kosmetyku wylewa się na powierzchnię wacika.
Płynu używam również w ciągu dnia kiedy chcę moją twarz oczyścić i odświeżyć. Z czystym sumieniem mogę go Wam zatem polecić, a jeśli jeszcze go nie znacie nie wahajcie się sięgnąć po niego w sklepie.
Cena: ok 4,50/200 ml
__________________________________________POZDRAWIAM KATARZYNA
uwielbiam go <3
OdpowiedzUsuńJa jeszcze go nie miałam, ostatnio kupiłam taki płyn z ziaji i też jestem zadowolona :) A ten wypróbuję przy następnej okazji :)
OdpowiedzUsuńu mnie niestety sie nie sprawdza :<
OdpowiedzUsuńw sumie zima ma swoje uroki jakby nie patrzeć, np. w górach, na wsi
OdpowiedzUsuńw dużym mieście wygląda to tak, że jest plucha przy braku mrozu, a jak nawet jest mróz to śnieg jest brudny, czarny.. już nie wspominając o utrudnieniach na drogach ; )
a ten tatuaż też mi się bardzo podoba, dlatego go wstawiłam ;)
ten płyn kupiłam jakiś czas temu i też mam zamiar napisać o nim na blogu. dla mnie jest świetny, na pewno będę go regularnie kupować. jest o wiele lepszy od chusteczek , które namiętnie używałam zanim w moje ręce wpadł ten płyn! : )
słyszałam o tym płynie wiele dobrego, może kiedyś jak będę miała okazją to po niego sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńMam ten płyn , kupiłam niedawno i uważam , że jest świetny *_*
OdpowiedzUsuńWłaśnie niedawno go kupiłam, jakże wspaniała świeżość twarzy po nim! :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPodobno to płyn produkowany przez Tołpę dla Biedronki. Używałam go kiedyś. Jest całkiem dobry. Jednak u mnie nic nie pobije duetu z Biochemii Urody: olejek myjący (pomarańczowy albo z drzewka herbacianego) i hydrolat. Polecam. Moja cera odżyła po tym zestawie oczyszczającym. :)
OdpowiedzUsuń