Witajcie,
Nie znam chyba nikogo, kto by nie lubił kwiatów. Ja uwielbiam! Zawsze marzył mi się piękny, kolorowy ogród, mnóstwo barw i gatunków. Idealnie umiejscowione i dobrane, ach byłoby rewelacyjnie. Takie przepiękne kwieciste zjawisko możemy podziwiać co dwa lata w Belgii. Wyobraźcie sobie pełno kolorowych kwiatów w jednym miejscu ułożonych w barwne i idealnie skomponowane wzory. Wszystko to oferuje nam Bruksela.
ŹRÓDŁO: DUSKYS WONDER SITE |
Po raz pierwszy kwiatowy dywan na Grand Place ułożony został w 1971 roku. Pomysłodawcą tego dzieła jest Etienne Stautemans, utalentowany architekt krajobrazu i wielki miłośnik belgijskich begonii. Pomysł przyszedł do niego już dawno. Pracował on nad swoimi kwiatowymi projektami już w latach 50 tych ubiegłego wieku. Zapamiętany zostanie jako projektant pierwszej dywanowej kompozycji ułożonej w Gandawie w 1973 roku. Jej wymiary wynosiły wtedy 164m x 42m. Dywan na Grand Place choć mniejszy ( 74m x 24m) jest równie efektowny. Stautemans uświadomił sobie wówczas, że takie piękne kwiatowe dywany mogą być bardzo dobrą promocją dla Brukseli. W początkowym czasie dywany ukazywały się dość nieregularnie, zazwyczaj w związku z jakimiś specjalnymi wydarzeniami i okazjami.
Na szczęście w 1986 roku powołane zostało Stowarzyszenie "Tapis de Fleurs de Bruxelles", dzięki któremu dywany zaczęły pojawiać się już regularnie. Stowarzyszenie ustaliło, iż te przepiękne kwiatowe inscenizacje pojawiać się będą raz na dwa lata, w każdym parzystym roku, w okolicach 15 sierpnia i trwać będą do czterech dni.
ŹRÓDŁO: INSPIROWANI NATURĄ |
Begoniowe wydarzenie
Czas sierpniowych dywanów stał się w Brukseli prawdziwym narodowym świętem przyciągającym tłumy turystów z całego świata, którzy pragną podziwiać to niesamowite dzieło sztuki ale i powiązane z nim atrakcje. Zazwyczaj tym dniom towarzyszą liczne nocne pokazy, w których fontanny i wyrzutnie sztucznych ogni wręcz "tańczą" wśród begonii. Pierwszy dywan z 1986 przejdzie do historii. Pierwszy raz wtedy połączony on został z pokazem sztucznych ogni oraz pokazem typu "światło - dźwięk".
Wcześniejsze edycje
Ostatnia edycja odbyła się w 2012 roku i trwała od 15 do 19 sierpnia. Edycja ta zawierała w sobie tradycyjne motywy pochodzące z Etiopii, Konga, Nigerii, Kamerunu i Botswany. Ten afrykański wzór układało wtedy 120 wolontariuszy zaś tło muzyczne do tego dzieła wykonywał Tuur Florizoone z grupą Mix Tuur. Co roku używanych jest tysiące kwiatów begonii. W 2012 roku na jeden metr kwadratowy przypadało 300 żywych kwiatów begonii, perfekcyjnie ułożonych tak aby kompozycji nie zniszczył wiatr. Całość kompozycji powstaje zawsze dzięki pracy projektantów, ogrodników i wolontariuszy. Dywan jest ewidentnie arcydziełem natury oraz ludzkiego talentu. Na kilka dni tworzony jest niewiarygodny pachnący mikroklimat, który umożliwia kwiatom zachowanie świeżości przez 5 dni.
ŹRÓDŁO: PANORAMIO |
Tematy przewodnie Dywanu z Kwiatów od roku 1971:
- 1971 - Pierwszy Dywan z Kwiatów "Ogród"
- 1976 - Rok Krajobrazów "Parki i Ogrody"
- 1979 - "Brukselskie Millenium"
- 1980 - "150 rocznica powstania Belgii"
- 1986 - "Herby-Godła Miasta Bruksela"
- 1988 - "Chiński dywan" – zainspirowany dywanami z Chin i prowincji Sinkiang
- 1990 - "Rok Mozarta"
- 1992 - "Bruksela – stolica Europy"
- 1994 - "50-ta rocznica wyzwolenia Brukseli"
- 1996 - "Ogrody francuskie"
- 1998 - "Dywan inspirowany pół – koczowniczymi plemionami żyjącymi współcześnie w Turcji"
- 2000 - Brukselskie kroniki 2002 "Ogrody Wersalskie"
- 2004 - "Art Nouveau"
- 2006 - "Średniowiecze"
- 2008 - "Savonnerie"
- 2010 - "Europa"
- 2012 - "Kontynent Afrykański"
Zachęcam Was również do zajrzenia na oficjalną stronę (klik) tego kwiatowego dywanu. Znajdziecie na niej wszystko co tyczy się tegorocznej uroczystości oraz zdjęcia z poprzednich edycji (klik). Rewelacyjna jest to wydarzenie, z miłą chęcią obejrzałabym to na żywi. Poniżej zobaczyć możecie jak dywan wyglądać będzie w tym roku.
Wszystkie zdjęcia z dzisiejszego postu pochodzą z oficjalnej strony brukselskiego dywanu kwiatowego (klik).
POZDRAWIAM KATARZYNA
Cos pieknego!
OdpowiedzUsuńNa myśl przychodzi mi tylko jedno słowo: WOW! genialnie to wygląda! :)
OdpowiedzUsuńWygląda to bajecznie! Podziwiam osoby, które włozyły trud w wykonanie tak wspaniałego projektu ;) Cudo
OdpowiedzUsuńCoś pięknego taki kwiatowy dywan :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite to jest, zapiera dech w piersiach!
OdpowiedzUsuńNiesamowicie to wygląda. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńMuszę chyba w koncu odwiedzic mojego kolege w Brukseli i zobaczyć ten dywan z kwiatów. ; D
OdpowiedzUsuńAle pięknie !!!! <3
OdpowiedzUsuńFajnie to wygląda, ale jakoś zawsze szkoda mi tych kwiatów, które za chwilę zwiędną i nic po nich nie zostanie
OdpowiedzUsuńPiękne:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny
OdpowiedzUsuńWspaniale! :)
OdpowiedzUsuńmoja mama miała okazję tam być w zeszłym roku, świetna sprawa!
OdpowiedzUsuńno widzisz, a ja ogolnie za kwiatai nie przepada, np. w kwiaty nic bym i=nie zalozyla a jak mam dostac kiaty to wole czekoladki ;p
OdpowiedzUsuńPiękny taki dywan..Widok musi być niezły. A Ty jak marzysz o kwiecistym ogrodzie, to nic straconego! :) życzę spełnienia!
OdpowiedzUsuńhm wsiorbalo mi koment?
OdpowiedzUsuńWow, niesamowicie to wygląda! :-)
OdpowiedzUsuń