Wczoraj przyjechaliśmy do Łodzi cali, zdrowi i w jednym kawałku. Niestety mimo, że już jest wiosna pogoda sprawiła nam istnego psikusa na prima aprilis. Wiało tak mocno, że czasami było nawet czuć jak buja nam przez to autem. Dodatkowo na przemian padał deszcz i świeciło słońce z przewagą deszczu oczywiście. Ulewnego deszczu. Momentami padało tak mocno, że wycieraczki z ledwością zdążyły czyścić szybę. Jeśli dodatkowo dołączymy prędkość na autostradzie, mocny wiatr i wodę tryskająca spod kół tworzyła się chmura wody, która bardzo ograniczała widoczność. Istne szaleństwo. Cieszę się, że dojechaliśmy cali. Nie wiem gdzie ta wiosna się podziała ale chce żeby było już słoneczko i mnóstwo pięknej zieleni i kwiatów w okół. Składam oficjalne zamówienie.
__________________________________________
POZDRAWIAM KATARZYNA
Pogoda nas nie rozpieszcza niestety :( Dobrze, że dotarliście cali i zdrowi :) Ja też składam zamówienie na wiosnę!
OdpowiedzUsuńPogoda strasznie się popsuła.
OdpowiedzUsuńPiękną mamy zimę tej wiosny :)
Usuńsuper dynamiczne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńdeszcz, ale jak wyszedł na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że pogoda taka brzydka.
OdpowiedzUsuńu nas w Lublinie też paskudna pogoda, ciągle wieje i pada :( ufff, cieszę się, że dojechaliście cali i zdrowi ;)
OdpowiedzUsuńJa tez bylam w mojej ukochanej Lodzi, w tym samym czysie, co Ty Kasiu i zrobilam kilka zdjec...do postu:
OdpowiedzUsuńhttp://www.elisabeth-brzeski.blogspot.de/2015/06/pink-coat-na-piotrkowskiej.html
i jak masz ochote to zerknij...
Pozdrawiam Cie serdecznie:)
Ja tez bylam w mojej ukochanej Lodzi, w tym samym czysie, co Ty Kasiu i zrobilam kilka zdjec...do postu:
OdpowiedzUsuńhttp://www.elisabeth-brzeski.blogspot.de/2015/06/pink-coat-na-piotrkowskiej.html
i jak masz ochote to zerknij...
Pozdrawiam Cie serdecznie:)
Chętnie zerknę ;)
Usuń