Dzień dobry Kochani ;)
Wybaczcie brak wczorajszego posta ale rocznica ślubu rodziców Marcina i bąbelkujący szampan trochę zachwiały moja czasoprzestrzeń ;)
Niemniej jednak miało być o rzeczach ważnych i o bezinteresowności.
W czwartek pojechaliśmy z Marcinem do miasta żeby jak to on moi "oddać się". Nie rozbudzajmy jednak swojej wyobraźni (hahaha) bo sprawa dotyczy akcji krwiodawstwa. Ja niestety nie mogłam oddać krwi, Marcin jednak był dzielny. Swoją drogą nie wiem czy dzielny bo dla niego wydaje mi się to jest przyjemność, jest od tego uzależniony i źle się czuje jak jest akcja a on nie może oddać krwi.
Chciałam Wam zatem powiedzieć jak ważna jest taka bezinteresowna pomoc. Codziennie zdarzają się jakieś wypadki i nieprzewidziane sytuacje w wyniku których tak wielu osobą potrzebna jest krew. Zatem oddając krew możemy uratować komuś życie. Warto myślę za często czekoladę czy jak jest u mnie na uczelni fajna koszulkę oddać te 450 ml krwi i mieć poczucie, że zrobiliśmy coś tak ważnego dla kogoś.
Apeluje zatem! ODDAWAJMY KREW! Nie bójmy się i zróbmy coś dobrego dla siebie i innych!
__________________________________________
POZDRAWIAM KATARZYNA
ja juz 3 lata oddaje krew :)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie oddawałam krwi... Ale uważam że to bardzo szczytny cel ;)
OdpowiedzUsuńosobiście odliczam dni do swoich 18-stych urodzin, kiedy bd mogła podzielić się z kimś czymś ważnym a dla mnie czymś co mam w dostatku. Od zawsze chciałam oddawać krew czy szpik, dlatego mimo, że temat jest mi na co dzień "obcy" to nie mogę się już doczekać dnia w którym bd mogła pomóc. :)
OdpowiedzUsuńJa niestety raczej krwi nie oddam nigdy... U mnie zwykłe pobieranie kończy się mdleniem i mdłościami, a co dopiero oddawanie krwi :( mimo, że bardzo bym chciała...
OdpowiedzUsuńetam, moje zdjęcia są całkiem normalne;)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie oddawałam krwi
OdpowiedzUsuńo tak to trzeba promowac
OdpowiedzUsuńooo a jaki kierunek?:D
OdpowiedzUsuńmoja kolezanka, z którą będę mieszkać też leci na zarządzanie :D tylko nie wiem jakie :D
OdpowiedzUsuń