Nie ma chyba nikogo kto by nie jadł pizzy, a przynajmniej kto by jej nie znał. Ja pizzę bardzo lubię ale głównie tą robioną samodzielnie w domu. Znacznie lepiej smakuje, a co ważne również bardziej się opłaca. Porównując te chudziutkie pizze z pizzerii z tymi, które samodzielnie wykonujemy w domu to niebo, a ziemia. Naładowane tym co chcemy i ile chcemy, syci i co ważne cieszy wzrok. Dzisiaj pokażę Wam jaką pizzę robimy my w domu, a w zasadzie mój mąż. On robi najlepsza to trzeba mu przyznać, a ja tak naprawdę nigdy sama jej nie piekłam i nie przyrządzałam. Zatem dzisiaj chciałam zaprosić Was na pizzę. Muszę zaznaczyć, że robił ją mój mąż, nalegał aby to napisała zatem piszę. Tym samym mała poprawka. Chciałam Was zaprosić na pizzę mojego męża.
U nas taka pizza nazywa się Hawajska. Chyba ją lubię najbardziej. Jest lekko słodkawa przez ananasa i taka wersja najbardziej mi odpowiada. Mniam! :)
SKŁADNIKI
Ciasto:
- 1 i 1/2 szklanki wody niegazowanej (np. źródlanej lub mineralnej, ewentualnie zwykłej wody)
- 40 g świeżych drożdży
- 2 łyżeczki cukru
- 600 g mąki pszennej
- 4 łyżki oliwy + do posmarowania ciasta i blach
- 1 pełna łyżeczka soli
- zioła
Dodatki:
- ketchup z ziołami lekko rozrzedzony wodą do posmarowania ciasta
- ser
- wędzone udka
- ananas z puszki
- papryka
- kukurydza
PRZYGOTOWANIE
- Lekko podgrzewamy wodę (nie może być gorąca, musi się w niej rozpuścić cukier i powinna być taka abyśmy bez problemu mogli włożyć do niej palca). Do tak podgrzanej wody dodajemy pokruszone drożdże oraz cukier. Całość mieszamy do momentu aż drożdże się rozpuszczą.
- Całość odstawiamy na 5 minut, w tym czasie drożdże zaczną się pienić.
- Podczas oczekiwania podgrzewamy resztę wody. Jej temperatura powinna być tak samo ciepła jak poprzednio.
- Do miski wsypujemy przesianą mąkę, robimy pośrodku niej wgłębienie i stopniowo wlewamy w nie rozpuszczone wcześniej drożdże mieszając je z częścią mąki. Do mąki dodajemy również pozostałą, druga połowę wody i oliwę. Całość mieszamy razem łyżką.
- W momencie gdy składniki się ze sobą połączą wyjmujemy masę na stolnicę i rękami, energicznymi ruchami przystępujemy do jej zagniatania. W między czasie dodajemy sól i wyrabiamy przez ok. 10 min do momentu, aż nasze ciasto nie będzie się kleiło do rąk. Musi być ono gładkie, miękkie oraz elastyczne aby łatwo można było je rozprowadzić na blasze.
- Z powstałego ciasta formujemy kulę, smarujemy ją oliwą i wkładamy do dużej i szerokiej miski. Przykrywamy je ścierką i odstawiamy do wyrośnięcie w ciepłe miejsce bez przeciągów. Mój mąż umieścił ciasto po prostu na kaloryferze.
- W czasie swojego "leżakowania" ciasto powinno podwoić swoją objętość, wyraźnie urosnąć oraz nabrać puszystości. Ciasto trzymamy około 30 - 40 min może trochę więcej.
- Wyrośnięte ciasto wykładamy następnie na stolnicę i ponownie chwilkę wyrabiamy. Ciasto wykładamy następnie na podsypaną mąką blachę i równomiernie rozprowadzamy dłonią na całej jej powierzchni.
- Ciasto smarujemy ketchupem wymieszanym z ziołami oraz lekko rozrzedzonym wodę i kładziemy składniki. Tutaj ograniczeniem jest tylko nasza wyobraźnia. Kładziemy co tylko chcemy. U nas w wersji hawajskiej poszedł starty ser, pokrojone w kostkę wędzone udka, paprykę oraz ananasa z puszki. Posypujemy kukurydzą z puszki oraz ponownie serem.
- Całość wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni i piszemy ok. 25 minut do momentu aż brzegi się zarumienią.
U nas zawsze oprócz tradycyjnie ketchupu do polania tuż przed jedzeniem robimy sos czosnkowy. Uwielbiamy go! Jest taki kremowy i gęsty, nie jak te ze sklepów, które czasami wydaje się mogłoby się pić. Przepis poniżej.
SKŁADNIKI
- śmietana 18%
- majonez
- czosnek świeży
- czosnek suszony
PRZYGOTOWANIE
Wykonanie sosu jest banalnie proste. Do miseczki czy salaterki dodajemy tyle samo łyżek majonezu co śmietany. Następnie dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek świeży oraz dosypujemy suszonego. Tak naprawdę ilość zależna jest tylko od tego jak mocny efekt chcemy uzyskać. Trzeba jednak pamiętać, że sos jak poleży to "nabierze jeszcze mocy" i stanie się ostrzejszy także nie przesadzajmy od razu. Prawda, że prosty? :)
POZDRAWIAM KATARZYNA
smakowicie wyglada :) ja tez czasami robie w domu :D
OdpowiedzUsuńhttp://zielonoma.blogspot.it
Dziękuję, domowa pizza jest najlepsza!
UsuńPotrzebowałam przepis na ciasto dzięki :*.
OdpowiedzUsuńWczoraj robiłam na pół domową bo spód był kupny :).
Cieszę się, że mogłam pomóc...
Usuńmuszę zapisać ten przepis:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pizzę robioną samemu. Jedyne co mi przeszkadza... to czas jaki trzeba na robienie pizzy przeznaczyć.
OdpowiedzUsuńTen mały szczegół da się przeżyć ;p
UsuńUwielbiam domową pizzę :) muszę zapisać Twój przepis :))
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam, bardzo mi miło :)
Usuńaż mi slinka pociekła :P
OdpowiedzUsuńPyszna jest więc się nie dziwię ;p
Usuńmniam :)))))
OdpowiedzUsuńwczoraj jadłam właśnie taką domową.
Wasza wygląda mega smakowicie.
Smakowita jest i to bardzo, uwielbiam taką :)
Usuńcudowne zdjęcia pizza wygląda apetycznie, a ja na diecie jestem :/
OdpowiedzUsuńJa co rusz próbuję przejść na dietę ale mi nie wychodzi ;p
Usuń:wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
Dziękuję :)
UsuńNie robiłam jeszcze nigdy domowej pizzy (:
OdpowiedzUsuńCzas zacząć! :)
UsuńPysznie wygląda :) Uwielbiam pizzę z kurczakiem i ananasem :)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam taką pizzę! :)
UsuńO tak, pizza :D <3
OdpowiedzUsuńMoja mama robi bardzo dobrą :))
Co powiesz na wzajemną obserwację? :)
Zapraszam do lajkowania annffashion na fb.
Buziaki.
http://annffashion.blogspot.com/
;)
Pizza mniam! :)
Usuńpizza własnej roboty jest najlepsza :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się!
UsuńPyszności, od razu naszła mnie ochota na taką pizzę :)
OdpowiedzUsuńJa z chęcią zjadłabym jeszcze jedną ;p
UsuńWygląda rewelacyjnie i pewnie tak samo smakuje :) U mnie w domu mama bardzo często robi domową pizzę i zgadzam się z Tobą, taka domowa jest najlepsza :)
OdpowiedzUsuńByła pyszna! Jak najbardziej polecam. moja mama również robi przepyszną pizzę! :)
UsuńMniam, mniam <33
OdpowiedzUsuń♥blog-klik♥
mniam mniam :)
Usuńjestem głodna !
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie i do obserwacji jeśli Ci się spodoba;*
http://redlips-evelinafashion.blogspot.com/
Ja również zgłodniałam ;p z miłą chęcią do Ciebie zajrzę:)
UsuńPizza robiona w domu jest najlepsza. ;)
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała żeby mój mąż kiedykolwiek zrobił takie pyszności ;-) Sama często robię pizzę :-)
OdpowiedzUsuńTrzeba go oczywiście zmotywować! :)
Usuńlubię pizzę <3
OdpowiedzUsuńja również :)
UsuńPrzepysznie prezentuje się ta pizza Twojego Męża ! Ja też uważam, że najlepsza jest pizza robiona samemu w domu ! Ja robię zazwyczaj wersję z szynką i duszonymi pieczarkami z cebulką oraz z salami i papryką :-) Sos podkładowy robię z koncentratu pomidorowego z musztradą, oliwą i ziołami i oczywiście sos czosnkowy:-) tyle, że na jogurcie naturalnym z odrobiną majonezu :-) Polceam też Wam spróbować sera mozarella do posypania pizzy, bo uważam, że to najlepszy ser do wszelkich zapiekanek i pizz :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Mozarelli też często używamy :)
Usuńwygląda smakowicie ! my najczęściej robimy z kindziukiem, oliwkami, pomidorem, mozzarellą, oregano i koniecznie na cieniutkim spodzie.
OdpowiedzUsuńz kindziukiem jeszcze nigdy nie jadłam ;)
UsuńJa kocham pizze. Raz kupuję z rodzinką, raz sama robię. Dla mnie czasem życie bez pizzy jest dziwne.
OdpowiedzUsuńPrzyda się zjeść pizze raz w miesiącu :)
olusiek-blog.blogspot.com
Zgadzam się, pizza być musi! ;p
Usuńmniam! <3
OdpowiedzUsuńmniam mniam!
UsuńTos mi smaka narobila ;)!
OdpowiedzUsuńbardzo fajny przepis od zawsze uwielbiam pizze i nigdy nie miałam okazji zrobić jej sama,ale może się skuszę i wykorzystam Twój przepis ;)
OdpowiedzUsuńbardzo Ci dziękuję za Twój komentarz i oczywiście dołączam do grona obserwatorów,bo masz naprawdę imponującego bloga ;**
Pysznie wygląda, zjadłabym! ;3
OdpowiedzUsuńBlog♡
Lubię domową pizzę,ale i tak taka robiona w pizzeri smakuje mi najbardziej :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie lepsza własnej roboty ;)
OdpowiedzUsuńI zrobiliście mi smaka. Bardzo dawno temu jadłam domową pizzę, jakoś u mnie nie chce się nikomu bawić w robienie jej, a nie ma co ukrywać jest najlepsza! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam domową pizzę, ale nigdy nie jadłam z ananasem. Ciekawa jestem jak smakuje :)
OdpowiedzUsuńAle pysznie, zjadłabym taką pizzę :)
OdpowiedzUsuńAle pyszności..też bym chciała,żeby mój mąż mi zrobił taką niespodziankę,bo uwielbiam pizze!!!
OdpowiedzUsuńprzepraszam ;p
OdpowiedzUsuńuwielbiam ;)
OdpowiedzUsuń