Nawet nie zdawałam sobie sprawy jak dawno nie recenzowałam Wam żadnego kosmetyku. Ostatnim był krem Dove mniej więcej z połowy października, czyli musicie przyznać dość dawno. Mam mnóstwo zdjęć moich kosmetyków ale zupełnie o tym zapominam. Często znajdują się inne ciekawe tematy, a ja zupełnie o nich zapominam. Zatem dzisiaj odświeżymy trochę kosmetyczne szuflady.
Od dawna miałam problem z przetłuszczającymi się włosami. Umyte wytrzymywały jeden dzień, a kolejnego znowu trzeba było je myć. Codzienne mycie włosów na pewno nie jest dla nich korzystne i dodatkowo je obciąża. Szukałam zatem czegoś lekkiego co pozwoli mi myć włosy nawet codziennie. Niewątpliwie najlepsze na wszystko są zioła. Wszyscy zawsze to powtarzają. Postanowiłam zatem poszukać jakiegoś ciekawego rozwiązania i w moje ręce, w jednej z drogerii wpadł właśnie ten nagietkowy szampon do włosów przetłuszczających się firmy Green Pharmacy.
PRODUKT
W ziołowych szamponach serii Green Pharmacy zebraliśmy wszystko czym obdarza nas Matka Natura. Wyciąg z nagietka lekarskiego to sprawdzony ludowy środek w profilaktyce problemów z włosami i skórą głowy. Działa łagodząco, neutralizuje wolne rodniki, wzmacnia naczynka włosowate skóry głowy. Zapobiega przetłuszczaniu się włosów. Szampon sprawia, że włosy stają się zdrowe, nawilżone, elastyczne i pełne blasku.
Szampon ma bardzo ładne i estetyczne opakowanie, które kojarzy mi się z produktami robionymi własnoręcznie. Przypomina mi też trochę specyfiki trzymane w babcinej apteczce. Przyciemniona i lekko przeźroczysta butelka opatrzona jest także przejrzystą i czytelną etykietą. Zamknięcie natomiast to tzw. "klik", który nie zacina się, nie przecieka i nie ma problemu z jego otwarciem.
Szampon jest bezbarwny i ma dość rzadką, lejącą się konsystencję. Trzeba tym samym uważać, aby przy aplikacji nie wylać go za dużo i tym samym nie zmarnować. Zapach jest typowo ziołowy. Przyjemny i niedrażniący ale też nie porywający za bardzo. Ja tego szamponu używałam wymiennie z normalnym szamponem dlatego też trudno mi tak do końca określić jego wydajność. Wydajne mi się jednak, że jeżeli przyzwyczaimy się do tego, że słabo się pieni na pewno wystarczy nam na dłużej i jego wydajność się zwiększy. Ja jestem przyzwyczajona raczej do pieniących się szamponów dlatego też początkowo zdarzało mi się używać go trochę nadprogramowo.
Cena: ok. 8 zł (mi udało się kupić w promocji za 6 zł)
Pojemność: 350 ml
MOJA OPINIA
Szampon (co już wiecie) słabo się pieni co początkowo (to też już wiecie) stanowiło dla mnie mały problem. Moim zamierzeniem było stosować go pomiędzy myciami normalnym szamponem. Chciałam, aby włosy poddawana codziennemu myciu w tych momentach choć trochę odpoczęły, nie obciążyły się tak bardzo i może nawet odżywiły. Szampon bardzo plącze włosy. Już podczas mycia w trakcie kąpieli, kiedy lekko przeschły powstawała z nich istna plątanina. Po myciu natomiast miałam wrażenie, że włosy stają się takie sianowate i lekko przesuszone. Koniecznością jest zatem dla mnie użycie po myciu nim odżywki. Niewątpliwie dużą zaletą jest brak parabenów, SLS I SLES i właśnie ta informacja skłoniła mnie do zakupienia tego szamponu. Moje włosy rzeczywiście pozytywnie to odczuły. Na pewno nie są już tak obciążone i co mnie cieszy zdecydowanie mniej wypadają. Szampon na pewno jest ciekawy i wart zainteresowania. Jeszcze nie raz po niego sięgnę , tym bardziej, że tak niewiele kosztuje, jednak bez odżywki się nie obejdzie.__________________________________________
POZDRAWIAM KATARZYNA
nie miałam...a ja u siebie zauważyłam, że jaki szampon bym nie stosowała to i tak co drugi dzień muszę je myć :( Pierwszego dnia mam rozpuszczone a drugiego dnia już związane bo już nie prezentują się tak fajnie no i wieczorem mycie :)
OdpowiedzUsuńja niestety mam tak samo ;(
Usuńmiałam inną wersję, chyba z granatem i też byłam zadowolona
OdpowiedzUsuńO z granatem jeszcze nie widziałam. Koniecznie muszę poszukać ;)
UsuńJa nie miałam jeszcze do czynienia z tymi produktami :)
OdpowiedzUsuńWypróbowałabym go do co drugiego mycia :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie tak robiłam ;)
UsuńNie miałam żadnego szamponu z Green.
OdpowiedzUsuńTego nigdy nie miałam, ale inną wersję ostatnio zużyłam. Nie była zła :)
OdpowiedzUsuńa jaką?
UsuńMuszę go wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zaczęłam go używać, ale na razie były to tylko 2 razy, więc za wiele jeszcze o nim powiedzieć nie mogę :)
OdpowiedzUsuń