Witajcie,
W kolejny dzień po przyjeździe mojej Mamy i Chrzestnej pogoda niestety nie dopisała. Na zmianę padało i świeciło słońce. Postanowiliśmy jednak zaryzykować i wybraliśmy się zwiedzić Piramidę w Rapie. Mimo, że było chłodno udało mi się dojechać akurat kiedy przestało padać i zaczęło świecić słońce. Przyznam się szczerze, że mimo iż mieszkam tu już półtora roku byłam tam pierwszy raz.
Na zachód od Gołdapi, na skraju Lasów Skaliskich w Rapie koło Żabina, na terenie Gminy Banie Mazurskie, znajduje się "mazurska piramida" - grobowiec rodzinny. Budowlę tę ukończono przed 1811 r. Zbudowana jest na planie kwadratu o boku 10 m i zwieńczona piramidalnie. Ogólna wysokość to 15,9 m. Zewnętrzne ściany mają nachylenie ok. 70 stopni. Wewnętrzna ich powierzchnia, tworzaca ściany kopory grobowej nachylona jest, podobniejak w piramidzie Cheopsa, pod katem 51052 stopnia. Projektantem grobowca prawdopodobnie był Bartel Thorwaldsen. Do piramidy prowadzi grobla. Po obu jej stronach wykopane zostały rowy odwadniające, które pozwalają do niej dotrzeć. Swoiste mauzoleum kryje w swoim wnętrzu szczątki zmarłych. W otwartych po kilkudziesięciu latach trumnach spoczywają członkowie rodziny von Farenheidów; maleńka Minette, zmarła w grudniu 1811 r., w wieku 3 lat na szkarlatynę; Johan Friedrich (1834 r.); Wilhelmine (1844 r.) i Fritz Wilhelm - budowniczy piramidy (1849 r.). Przez okratowane ona, po niewielkich pracach zabezpieczających obiekt w roku 1998, można obejrzeć część wnętrza. Zwłoki są dobrze zmumifikowane, co przypisuje się właściwościom piramid i odpowiednio zaprojektowanego grobowca. Faktem jest, że choć umieszczono go w bagnistym terenie, trudno jest natrafić na insekty. Według niektórych radiestetów w miejscu budowy grobowca krzyżują się trzy ważne linie promieniowania greomagnetycznego.
Mazurska piramida stała się już "miejscem magicznym", jednym z najciekawszych zakątków "Polski nieznanej". Pamiętajmy jednak, że piramida jest przede wszystkim miejscem spoczynku ludzi, którzy tu niegdyś żyli i pracowali
Wyobraźcie sobie, że ludzie rozkradają szczątki z tej piramidy. Dla mnie to obłęd! Tak na pamiątkę zabiorę sobie z trumny kawałek zwłok. Nie wiem jakim trzeba być człowiekiem żeby robić takie rzeczy.
__________________________________________POZDRAWIAM KATARZYNA
wow. ;)
OdpowiedzUsuńładne zdjęcia.
dziękuję :)
Usuńchętnie odwiedziłabym to miejsce, już nie pamiętam kiedy byłam na mazurach :)
OdpowiedzUsuńzapraszam zatem w okolicy Gołdapi. Tutaj jest pięknie, cisza, spokój i wiele ciekawych miejsc, które można zwiedzić :)
UsuńPo raz pierwszy o niej słyszę, dzięki Tobie :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńbyłam tam kiedyś i powiem Ci szczerze, że wcale mi się ta piramida nie podoba i jakoś nie rozumiem jej fenomenu, ale co kto lubi! ;)
OdpowiedzUsuń