środa, listopada 09, 2016

"CZY WSPOMNIAŁAM, ŻE ZA TOBĄ TĘSKNIE?" | ESTELLE MASKAME


Witajcie,


Dimily to cudowna trylogia i niestety "Czy wspomniałam, że za Tobą tęsknię" jest jej ostatnią częścią. Po ostatniej części czyli po "Czy wspomniałam, że Cię potrzebuję" z niecierpliwością wyczekiwałam kontynuacji i nie mogłam się doczekać daty premiery kolejnej książki. Od początku wiedziałam, że Dimily będzie jedną z moich ulubionych trylogii. Jedyne czego się bałam to fakt, że czas przy książce czas przeminie mi zbyt szybko, bo wiedziałam, że kolejnych części już nie będzie.

Autor: Estelle Maskame
Tytuł: "Czy wspomniałem, że Cię potrzebuję?"
Cykl: Dimily. Część Trzecia.
Wydawnictwo: Feeria Young
Data wydania: 26 października 2016
Liczba stron: 330
Kategoria: literatura młodzieżowa 



FABUŁA


Tayler i Eden ostatnio widzieli się rok temu. Ostatnim razem Tlyer powiedział jej, że zostaną razem po czym wyjechał. Opuścił Eden i nie odzywał się przez cały rok. Przez ten cały czas to Eden sama musiała zmagać się z nieprzychylnymi opiniami otoczenia. Szczególnie musiała stawić czoła swojemu ojcu i bratu, dla których miłość tych dwojga napawała ich obrzydzeniem. Ojciec Eden nigdy nie traktował jej dobrze ale kiedy para przyznała się do łączącego ich uczucia sytuacja stała się jeszcze gorsza. Tylko garstka osób wspierała ją przez ten czas kiedy była sama. Wakacje w Nowym Yorku były cudowne, najpiękniejsze w jej życiu. Jednak Tayler w jednej chwili postanowił zrezygnować ze wszystkiego co ich łączyło. Eden  nie zniosła tego najlepiej. Bardzo cierpiała ale udało jej się w końcu pozbierać w czym niewątpliwie pomógł jej wyjazd na studia do innego miasta. Na kolejne wakacje wróciła jednak do miasta, w który poznała Tylera i swoich przyjaciół. Jest to także miasto, w którym każdy wytyka ją palcem "za to co zrobiła". Eden za wszelką cenę stara się zapomnieć o Tylerze i kiedy wydaje jej się, że już uporała się z całą tą sytuacją w jej zyciu znowu pojawia się Tyler. Kiedyś był on dla niej całym światem, teraz nie chce go znać i czuje do niego jedynie nienawiść. Kiedy jednak znowu staje przed nią twarzą w twarz jej serce zamiera i na nowo przypominają się wszystkie uczucia. Talyer jednak nie zapomniał o swojej przybranej siostrze. Po powrocie stara się uporządkować i wyjaśnić powody swojej ucieczki.


MOJA OPINIA


"Czy wspomniała, że Cie potrzebuję?" skończyło się w najmniej spodziewanym momencie i w najmniej spodziewany sposób. Po jej skończeniu byłam wściekła, a szczególnie na to, że nie miałam pod ręką kolejnej części. I niestety musiałam na nią trochę poczekać. Na szczęście doczekałam się i oto jest "Czy wspomniałam, że za Tobą tęsknię?". Oczekiwanie na kontynuację było naprawdę okropne, więc nie posiadałam się ze szczęścia, kiedy dowiedziałam się, że będę miała możliwość przeczytać kolejną i niestety ostatnią część serii Dimily. Kiedy tylko otworzyłam przesyłkę od listonosza niemal rzuciłam się na książkę, od razu zaczęłam ją czytać i po dwóch dniach było już po wszystkim. Tak naprawdę gdyby nie praca podejrzewam, że całość przeczytałabym w 24 godziny.


"Czy wspomniałam, że za Tobą tęsknie?" to zakończenie trylogii Dimily. To ostatnia część, w której jednocześnie wszystko się kończy i zaczyna. Moim zdaniem jednak ta część jest znacznie spokojniejsza niż dwie poprzednie. Są tutaj kłótnie, łzy i sceny pełne napięcia oraz emocji ale cała książka już nie kipi nimi tak jak wcześniej. Nie oznacza to, że jest zła, a wręcz przeciwnie. To super trylogia, wręcz rewelacyjna jednak moim zdaniem to najsłabsza część ze wszystkich trzech części. Wcześniejsze dwie aż buchały napięciem i emocjami do tego stopnia, że czytałam je na tzw. bezdechu, musząc co chwilę wstrzymywać oddech z przejęcia i wzruszenia. Nie mogłam wręcz oderwać od nich rąk bo miałam wrażanie, że jak przerwę czytanie coś mi umknie z zycia Tylera i Eden.

W tej części mam wrażenie, że wszystko jakby przyhamowało. Choć nie brakuje emocji to nie są one tak bardzo zachwycające jak we wcześniejszych częściach. W "Czy wspomniałam, że Cię kocham" i w "Czy wspomniałam, że Cię potrzebuję?" co chwilę się zachwycałam, co chwile wzdychałam i co chwilę chciałam więcej i więcej. Tutaj bardzo ciekawiło mnie co zaraz się wydarzy i jak rozwinie się sytuacja ale to już nie było to co we wcześniejszych częściach. Tu po prostu działa się bardzo ciekawa akcja i opowieść, która choć pięknie się rozwinęła nie była nie miała w sobie tego czegoś. Mam wrażenie, że wszystko poszło zbyt gładko, a burzliwe relacja przyrodniego rodzeństwa gdzieś się rozpłynęły lub wyczerpały się w poprzedniej części. Może to przez to, że bohaterowie dojrzeli. Lepiej poznali siebie, swoje uczucia, siebie na wzajem i swoje możliwości. Stali się przez to niewątpliwie mądrzejsi, pewniejsi siebie i bardziej świadomi.


Niemniej jednak jakby spojrzeć na to "wyciszenie" z trochę innej perspektywy to ostatnia część napisana w taki sposób, jest idealnym zakończeniem trylogii. Gdyby zakończyła się tym kolejnym "bum" co poprzednie, a szczególnie "Czy wspomniałam, że Cię potrzebuję?" chyba padła bym na zawał, wiedząc, że dalej już nic nie będzie. Dzięki "Czy wspomniałam, że za Tobą tęsknię" mam poczucie pewnego rodzaju czytelniczego spełnienia. Cieszę się szczęściem Eden i Tylera i tym jak ta cała trylogia się dla nich skończyła. Odkładając książkę wiem, ze wszystko jest w porządku i mogę spokojnie odetchnąć z ulgą.

W tej części trylogii dowiemy się co tak naprawdę działo się z Tylerem przez ten cały rok, ale co ważne jak bardzo się zmienił i ile osiągnął. Myślę, że to czego się dowiecie będzie dla Was tak samo szokujące jak dla Eden. Po obydwojgu widać jak bardzo dojrzeli. Obydwoje są zdecydowanie mądrzejsi i bardziej dorośli. Trzeba przyznać, że zapomnieć jest łatwiej niż wybaczyć. Czas leczy rany jednak sztuka wybaczenia to moim zdaniem już wielka sztuka. Trzeba znaleźć w sobie tą siłę by złość przekuć na zrozumienie, a w konsekwencji na wybaczenie, a to świadczy o mądrości i dojrzałości. Właśnie to pokazało jak zmieniła się Eden. Nie inaczej jest z Tylerem, który przez ten cały rok naprawdę wiele zmienił i również wybaczył. W pewnym momemencie przyszedł i czas i pora kiedy poukładał swoje życie i dopiero wtedy spokojniejszy, pewniejszy i doroślejszy wrócił do Eden by pewien swojego życia móc naprawić to co kiedyś ich łączyło i poukładać ich zniszczone relacje. 

Okładka książki utrzymana jest w takim samym klimacie jak w poprzednich częściach. Widać na niej fragmenty miast oraz jak się można domyślać postacie głównych bohaterów. Swoją drogą muszę przyznać, że chłopak na okładce niesamowicie przyciąga uwagę.


Choć ostatnia część lekko mnie zawiodła "Czy wspomniałam, że za Tobą tęsknie?", a w zasadzie całą trylogię zdecydowanie polecam. Koniecznie sięgnijcie po wszystkie trzy części bo naprawdę warto. Gwarantuje Wam, że zakochacie się w Tylerze i Eden całkowicie. Przed czytaniem zarezerwujcie sobie jednak sporo wolnego czasu bo kiedy już przysiądziecie do czytania, za żadne skarby nie będziecie mogli się oderwać od książek, nawet na chwilę.



Za możliwość przeczytania "Czy wspomniałam, że za Tobą tęsknię?" bardzo dziękuję wydawnictwu Feeria Young.
Książkę możecie kupić na stronie Empik.


__________________________________________
POZDRAWIAM KATARZYNA

1 komentarz:

Staram się odpowiadać na komentarze bezpośrednio pod postami ;)
Dziękuję za wszystkie komentarze :)
Będzie mi miło jeśli zaobserwujesz - daj znać a się odwdzięczę !