Witam listopadzie!...
...bo jeszcze oficjalnie nie miałam okazji go tutaj przywitać.
Dawno mnie nie było. Mam nadzieje, że zauważyliście i tęskniliście ;) Miałam być częściej ale jak się okazało nie było to takie proste. Przełom października i listopada jest dla mnie ważny, a dodatkowo oprócz szkolnych i zawodowych obowiązków dołączyły nowe. I tym sposobem zajęte miałam 100% czasu.
Ten czas jest dla mnie dość ważny ponieważ 30.10 jest moja i Marcina (druga) rocznica zaręczyn, natomiast 31.10 są urodziny mojego przyjaciela Łukasza. Dodatkowo na ten długi wekeend listopadowy przyjechała Asia w poszukiwaniu sukienki na studniówkę. Odwiedziłyśmy wiele miejsc, Asia przymierzała sukienkę za sukienką aż wreszcie znalazła tą jedną jedyną. Po mimo kilku przejść i wątpliwości zakup został dokonany.
Sukienka jest przepiękna! Jeśli Asia pozwoli pokaże Wam jej zdjęcie, chociaż może sama to zrobi. Chcielibyście? ;)
Sukienka jest delikatna, zwiewna, dziewczęca w kolorze brudnego różu lub jak to Łukasz mówi bardzo bladego łososia. Szkoda tylko, że nie znalazłyśmy butów ale to już najmniejszy problem.
Na dzisiaj tyle ale w planach mam dla Was kilka zdjęć i nowe przepisy. Muszę się jeszcze tylko bardziej zorganizować i jakoś połączyć bloga, prace magisterską, uczelnie, prace itd....
Trzymajcie kciuki! Ja zmykam na Wasze blogi bo mam sporo do nadrobienia. Musze korzystać z tego, że zwolnili nas z jednych ćwiczeń! ;D
__________________________________________
POZDRAWIAM KATARZYNA
Bardzo ładna animacja! ;) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tej sukienki :) / http://murphose.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSporo Ciebie tutaj nie było, to fakt :) Miło, że zawitałaś tutaj ponownie :)
OdpowiedzUsuńto już dziś się bawimy :D
OdpowiedzUsuńno mi też cięzko połączyć bloga, nauke i to wszystko, ale cóż :D
OdpowiedzUsuń