Witajcie,
Zapraszam Was dzisiaj na druga część mojej niedzielnej rowerowej wycieczki z mężem. Jak obiecałam dzisiaj przedstawię Wam pewne stado. Mowa o danielach! Niedaleko Kolniszek właściciel hoduje je na bardzo rozległym terenie. Tereny są oczywiście odpowiednio ogrodzone ale przechodzi przez nie droga dzięki czemu daniele podziwiać można (jeśli tylko znajdują się w pobliżu) właśnie z perspektywy asfaltu. Myśleliśmy z mężem, że są one przyzwyczajone hałasu, ponieważ drogą ta raz na jakiś czas przejeżdżają auta. Niestety, gdy tylko zauważyły, że się do nich zbliżamy, choć robiliśmy to spokojnie i w sumie z nie tak bliska to zaczęły się powoli oddalać. Nie byłabym oczywiście sobą, gdybym nie uwieczniła ich na zdjęciach. Zapraszam zatem na obiecane spotkanie z danielami.
__________________________________________
POZDRAWIAM KATARZYNA