sobota, sierpnia 23, 2014

"TRYLOGIA CZASU" | KERSTIN GIER


Witajcie,


Ostatnio czytam bardzo dużo książek. Praca na stażu niewątpliwie znacznie mi to ułatwia.  Kiedy chwilowo nie mam żadnej pracy mogę sięgnąć po ciekawą lekturę. Tym samym jestem w stanie przeczytać nawet 3 - 4 książek tygodniowo. Uzbierało się zatem już sporo książek, które chciałabym Wam przybliżyć. Spokojnie, nie zasypię Was wszystkimi na raz ale zaczniemy powoli jedna po drugiej. Na początek zapraszam Was na kilka całkiem niewinnych podróży w czasie.


Autorka: Kersin Gier
Seria: Trylogia czasu
Liczba stron:
"Czerwień rubinu" - 344
"Błękit szafiru" - 364
"Zieleń szmaragdu" - 456
Gatunek: fantastyka, powieść młodzieżowa


Całą trylogię dostałam od Klaudii, która była moim pierwszym "dawcą" książek tutaj. Teraz zaczęłam przeczesywać półki naszej publicznej biblioteki. Klaudia zapewniła mnie, ze książka jest rewelacyjna i niesamowicie wciągająca. Teraz mogę z całą pewnością potwierdzić, iż nie kłamała.


,,Spotkajmy się z czasem , skoro nas szuka."

,,Gdy się zmieniasz, zmienia się wszystko wokół ciebie. To jest magia."

Główną bohaterką jest Gwendolyn, która tylko pozornie jest zwykłą nastolatką. Jak każda dziewczyna w jej wieku chodzi do szkoły i ma swoją najlepszą przyjaciółkę Lessie, z którą stara się spędzać każdą wolną chwilę m.in na plotkowaniu. Jednak już na samym początku  uwidacznia nam się coś co pokazuje, że nie jest to zwykła dziewczyna. Gwendolyn (Gwen) widzi bowiem duchy i może z nimi rozmawiać. Jednak co najważniejsze Gwen posiada pewien tajemniczy gen przekazywany w jej dość specyficznej rodzinie. Gwendolyn nie ma ojca, mieszka natomiast w jednym domu z nieznośną ciotką i kuzynką, babką i jej siostrą oraz matką i swoim rodzeństwem.Rodzina Gewn jest dość specyficzna bowiem od wieków przekazywany jest w niej z pokolenia na pokolenie gen, który umożliwia jego posiadaczowi podróżowanie w czasie. Chcielibyście i Wy mieć taką możliwość?


,,Wiem,że istnieją rzeczy na niebie i ziemi, których nie potrafimy sobie wytłumaczyć. Ale być może nadajemy tym rzeczom zbyt wielkie znaczenie, zajmując się nimi tak mocno."
k

Początkowo wszystko wskazuje na to, że gen ten odziedziczyła kuzynka Gwen - Charlotta. Dokładnie wskazywać miała na to jej data urodzin. Z tego powodu Charlotta od wczesnego dzieciństwa przygotowywana była do roli podróżniczki w czasie. Brała lekcje nauki jazdy konnej, tańca, języków obcych,  tego w jaki sposób zachowywać się w danych czasach, historii i polityki. Z racji tego, że to ona miała mieć ten podróżniczy gen to właśnie na Charlottcie skupiała się cała uwaga. Gwen tym samym pozostawała w jej cieniu, przez co nie posiadała takiej wiedzy jak jej kuzynka i nie była gotowa na to co miało ją niebawem spotkać. Jak się bowiem okazuje,ku zdumieniu innych i przy ogromnej wściekłości kuzynki, to właśnie Gwendolyn odczuwa mdłości i niebawem zaczyna dokonywać regularnych przeskoków w czasie. Cała sytuacja spada na nią nale do czego w ogóle nie jest przygotowana. Na domiar złego podróżować musi w towarzystwie niesamowicie przystojnego i początkowo gburowatego Gideona.  Ich wspólnym zadaniem jest zdobycie krwi wszystkich podróżników w czasie, które mają pomóc w odnalezieniu kamienia filozoficznego dla pewnego hrabiego.

Co było gorsze? Zwariować czy naprawdę podróżować w czasie? Chyba to drugie, pomyślałam. Na to pierwsze pewnie można brać jakieś tabletki."


Autorką tej niesamowitej serii, bestselleru jest Kerstin Gier. Na całą trylogię składają się: "Czerwień rubinu", "Błękit szafiru" i "Zieleń szmaragdu". W książce czeka na nas zarówno piękne uczucie jak i mrożąca krew w żyłach przygoda. Trylogia totalnie mnie zauroczyła. Mimo, że ma dość młodzieżowy charakter wciągnęła mnie niesamowicie. Wszystkie książki czytało się bardzo szybko. Niestety bo chciało by się więcej i więcej. Naprawdę żałowałam, że się skończyła. Z zapartym tchem śledziłam losy głównych bohaterów, śmiejąc się z ciętych ripost pewnego gargulca. Zdecydowanie polecam Wam tą książkę, jest lekka i przyjemna. Jak zaczniecie to nie będziecie chcieli skończyć.

Na podstawie książki powstał również film. Dla mnie jest to totalne rozczarowanie. Nie ma tego czegoś co czuło się czytając książkę. Wątki są jakby pomieszane z różnych części i całość jak dla mnie nie spełnia oczekiwań. _____________________________________________
POZDRAWIAM KATARZYNA

8 komentarzy:

  1. Oglądałaś film? Wow, ale chyba w Internecie, bo w Polsce, zdaje się, w kinach go nie było. Też mam ochotę zabrać się za książki, ale nie mam, niestety, dużo czasu, a mnóstwo książek jeszcze na mnie czeka :) Kiedyś jednak na pewno przeczytam.

    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety tylko w internecie. Jeśli masz ochotę to na stronie kinomana możesz go wyszukać i obejrzeć ;)

      Usuń
  2. Bardzo chętnie przeczytałabym tą trylogię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dosyć ciekawy pomysł na książkę (a w zasadzie na trylogię). na razie mam sporo książek do przeczytania, ale w wolnej chwili chętnie się za nie wezmę. :P

    OdpowiedzUsuń
  4. jak dla mnie 3-4 książki tygodniowo to bardzo dużo! : ) ale to dobrze, że tyle czytasz ; )
    zainteresowały mnie te książki o których tutaj wspomniałaś, może kiedyś będę miała okazję je przeczytać ? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam książki i uwielbiam tematykę podróży w czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie moja tematyka, ale na pewno znajdzie sporo fanów:)

    OdpowiedzUsuń

Staram się odpowiadać na komentarze bezpośrednio pod postami ;)
Dziękuję za wszystkie komentarze :)
Będzie mi miło jeśli zaobserwujesz - daj znać a się odwdzięczę !