Witajcie,
Wpadłam niestety tylko na chwilę. Niestety bo po to aby Wam się po trosze wytłumaczyć. Nie lubię tego robić bo to oznacza, że jestem z czegoś niezadowolona lub coś mi się nie udało. I w tym przypadku tak jest. Niemniej jednak jak to się mówi "coś kosztem czegoś". Przez ten tydzień rzadziej bywam na blogu ponieważ staram się uporządkować wszystko wszystko w naszym domu po remoncie. Trzeba wszystko pomyć wyczyścić i posegregować. Dużo pracy oj dużo. Wszystkie rzeczy mojego męża dziadka czyli m.in mnóstwo talerzy, szklanek i filiżanek (jestem na etapie opanowywania kuchni) trzeba przejrzeć pomyć i zdecydować co zostawiamy, a co nie. Zatem po pracy wracam do kolejnej pracy. I tak cały dzień. Po całym dniu jestem tak zmęczona, że po prostu zasypiam na siedząco. Jednak im więcej robię i im więcej widać zmian tym bardziej mnie to napędza i zachęca do działania. Przeprowadzka coraz bliżej. Jak tylko skończę oczywiście pokażę Wam efekty i wrócę z powrotem do regularnego blogowania. Mam nadzieję, że wytrzymacie i zaczekacie tydzień no może dwa.
__________________________________________POZDRAWIAM KATARZYNA
na Ciebie poczekam, warto :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZaczekamy :)
OdpowiedzUsuń