Witajcie,
Ostatnio w moim życiu nie działo się dobrze i było mnóstwo stresu. Wszystko się przedłużało i z dnia na dzień kumulowało. Wiem, że o złych rzeczach nie pisze się na blogu, bo ma on inspirować, a nie przygnębiać jednak jest to dla mnie jakaś forma uporządkowania tego wszystkiego i odreagowania.
Wszystkie problemy naprawdę lubią się przyciągać. Przez ostatnie tygodnie miejsce bloga i codziennych spraw zdominował całkowicie stres. Nawet nową lustrzanką nie miałam czasu się nacieszyć. Wszystko to sprawiło, że w 2,5 tygodnia schudłam aż 8 kilogramów. W sumie nie ma co się dziwić skoro przez wszystko to nie byłam w stanie nic sensownego przełknąć. Z jednej strony się cieszę bo widzę różnicę, jednak na pewno nie jest to zdrowe. Taki ostateczny stempel dobił fakt, że się rozchorowałam. Gorączka, katar, ból klatki piersiowej i zawroty głowy. U lekarza nawet siły kaszlnąć nie miałam. Dawno nie czułam się tak osłabiona. Oczywiście w trybie natychmiastowym wygoniona zostałam do lekarza. Wyobraźcie sobie, że nawet nie zareagowała na tak szybka utratę wagi, a wręcz przeciwnie pochwaliła. Dla mnie to paranoja. Dostałam oczywiście antybiotyki i teraz jestem na zwolnieniu. Na szczęście bo będę miała czas wyzdrowieć ale i odpocząć co przez nową pracę nie mogłam zrobić. Mam też czas wszystko przemyśleć i uporządkować. Podjęłam już pewne decyzję, nie poddaje się od razu i dam temu wszystkiemu drugą i ostatnią szansę. Mam nadzieję, że od końca tygodnia nabiorę sił i inaczej będę wszystko odbierać.
POZDRAWIAM KATARZYNA
głowa do góry! :*
OdpowiedzUsuńNie wiem, co sie wydarzylo u Ciebie, ale domyslam sie , ze ten stres spowodowany byl nowa praca. Troche wolnego i spokoj pozwola Ci dojsc do siebie i spojrzec na wszystko na nowo zupelnie innym, nowym spojrzeniem:) Lekarka sie nie przejmuj, dziwna osoba ! Jednak na Twoim miejscu, Kasiu po dojsciu do siebie poszlabym jednak do innego lekarza i ten nagly spadek wagi dobrze sprawdzila, to bardzo wazne, Kasiu !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie serdecznie i zycze szybkiego powrotu do zdrowia oraz duzo wytrwalosci:)
Kochana życzę zdrowia !!!
OdpowiedzUsuńI wszystkiego dobrego, aby Twoje sprawy się poukładały :)
P.s piszesz, że masz aparat ? Jaki model ??
Udało mi się zdobyć Sony alfa 350 + obiektyw Sony 18-55.
Usuńhttp://mojaosobistosc.blogspot.com/2015/09/jedno-z-marzen-do-spenienia.html
Wracaj do zdrowia! Mnie też ostatnio dopada jakaś zła chandra, ale mam nadzieję, że niedługo wyjdę na prostą :)
OdpowiedzUsuńo matko, przez taki czas bardzo dużo schudłaś.. stres potrafi dobić, niestety.. mam nadzieję,że teraz już będzie tylko lepiej, trzymam za Ciebie kciuki! ;)
OdpowiedzUsuń