Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją przeczytanej właśnie książki. Autora wydaje mi się nikomu nie trzeba przedstawiać, a przynajmniej tym którzy aktywnie udzielają się w polskiej blogosferze. Ale czy na pewno? Ja Kominka długo nie znałam, jego stronę poznałam niedawno przez zupełny przypadek. Jedna z dziewczyn, na której bloga też przez zupełny przypadek trafiłam wymieniała blogi, które podziwia i wyróżniła wśród nich właśnie stronę Kominka. Zajrzałam oczywiście i poczytałam trochę więcej o jego fenomenie (?), zaangażowaniu oraz pracy i wiary w to co robi. Zaciekawiła mnie też książka. Jako początkujący bloger uznałam ją za wartą przeczytania, a jakie są moje wrażenia?
Tomek Tomczyk znany dużo lepiej jako Kominek jest można by powiedzieć legendą polskiej blogosfery przez wielu uznawanym również za jej króla. Jest autorem dwóch blogów kominek.in o mediach, technologi i blogosferze oraz kominek.es bardziej lifestylowy. Zgodnie z tym co mówi autor, pisanie dobrego bloga jest sztuką, a pisanie doskonałego bloga jest stylem i sposobem życia. Postanowiłam zatem kupić „Blogera”, żeby skorzystać z doświadczenia innych i może troszkę skrócić swoją drogę do celu.
ŹRÓDŁO: KULINARNA PINIATA |
„To nie jest książka dla blogerów, którzy chcą w tydzień zdobyć popularność, a w miesiąc zarobić milion dolarów. To pozycja dla tych, którzy rozumieją, że pisanie dobrego bloga jest sztuką. Pisanie doskonałego bloga – stylem i sposobem życia.” Kominek
"Bloger" jest typowym poradnikiem zarówno dla tych początkujących jak i bardziej doświadczonych blogerów. Odpowiada na wszystkie pytania jakie może zadać sobie bloger. Nie podaje on jednak gotowej recepty na sukces, bo takiej nie ma.
Książkę zaczyna prolog i epilog. Autor już na samym początku radzi przeczytać te części książki (epilog) w pierwszej kolejności mimo, iż znajduje się ona na końcu. Zgodnie z namową od epilogu zaczęłam. Muszę jednak przyznać, że z trudem przebrnęłam przez tę część książki. Niektóre historie były fajne ale momentami trochę się męczyłam.
Część poradnikowa prezentuje się naprawdę bardzo dobrze i co ważne, czyta się to z zaciekawieniem. Podobają mi się w niej porady ale z jednoczesnym odwołaniem do własnych przeżyć, decyzji, popełnionych błędów oraz sukcesów. Nie są to zatem porady wyssane z palca, a takie które oparte są na doświadczeniu i to nie małym trzeba przyznać.
ŹRÓDŁO: INSIGHT MARKETING |
Trzeba również zaznaczyć, ze "Bloger" pełni jeszcze jedną bardzo ważną funkcję. Jest niesamowicie wielkim MOTYWATOREM! Pokazuje, że jeśli naprawdę robimy to co lubimy i co czujemy, nie warto zrażać się opiniami innych. Warto skutecznie dążyć do założonych celów, osiągnąć sukces i spełniać swoje marzenia. Ja wiele z niej wyniosłam i postaram się naprawdę wykorzystać rady jakie zostały w niej zawarte. O wielu rzeczach nie wiedziałam i ciesze się, że mogłam je poznać. Na pewno czuję się teraz bardziej świadoma tego co robię.
„Wiele razy trafisz na ludzi, którzy podetną ci skrzydła. Jakąkolwiek drogą nie pójdziesz, spotkasz na niej tysiące ludzi, którzy zrobią wszystko, aby wmówić ci, jak wielkim beztalenciem jesteś.
Nie jesteś.
Błogosław ich słowami „mam cię w dupie”. I pisz.”
Książkę zdecydowanie polecam. Szczera, konkretna, i ukazująca naprawdę wiele. Bardzo przyjemnie się ją czyta. Jeśli jesteś początkującym blogerem, poważnie podchodzisz do pisania to zdecydowanie POWINIENEŚ przeczytać tą książkę!
POZDRAWIAM KATARZYNA
Zachęciłaś mnie do jej lektury :)
OdpowiedzUsuńMoze jednak ja przeczytać, na wakacje sobie ja kupie : )
OdpowiedzUsuńnie miałam pojęcia że wyszło coś takiego jak poradnik dla blogerów ;o
OdpowiedzUsuńMoże faktycznie warto przeczytać ją
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do przeczytania ;)
OdpowiedzUsuńWarto ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam i też polecam! :) Fajnie napisana, prostym, lekkim językiem i szybko się ją czyta :)
OdpowiedzUsuńNie czytam poradników, wkurzają mnie, bo w większości zawierają 'oczywiste oczywistości'.
OdpowiedzUsuńDokładnie!!! zgadzam się
Usuńz chęcią bym ją przeczytała:)
OdpowiedzUsuńMam w swoich zbiorach, fajnie napisana.
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam, leży i kwiczy. Jeszcze nie tknęłam.
OdpowiedzUsuńJa go strasznie nie trawie, kiedys pisalam do niego prywatnie o rade, a on mnie zlał i powiedział, to sobie ksiazke moja przeczytaj i tyle.....szkoda gadac :/ tak tylko , zeby zarobił :/
OdpowiedzUsuńChyba po nią sięgnę ;-)
OdpowiedzUsuńCzytałam i miałam bardzo pozytywne wrażenia. Na plus, że faktycznie w całości opiera się na doświadczeniach autora.
OdpowiedzUsuńPo zapoznaniu się z Twoją opinią przeczytam i ja :)
OdpowiedzUsuńKojarzę tego gościa właśnie z jego lifestyle'owego bloga, który kiedyś wśród moich znajomych był dosyć popularny, bo autor pisał o związkach, podrywaniu kobiet i różnicach damsko-męskich bardzo kontrowersyjnie i wulgarnie. Mam do niego przez to pewien niesmak i jakoś jego recepty na sławę i kasę dzięki blogowaniu chyba mnie nie zainteresują :P
OdpowiedzUsuń