Witajcie,
W mieście, w którym pracuje jest taka górka, która nazywa się "Piękna Góra", a tuż obok niej pewien dom, który zainspirował mnie do napisania dzisiejszego posta. To co mnie w nim zachwyciło to jego okna. Są duże, a wręcz ogromne, ponieważ zajmują całą ścianę i ciągną się od podłogi po sam sufit. Są boskie! Niemniej jednak muszą się wiązać z pięknym widokiem za oknem.
Mimo tego jednak nie potrafiłabym chyba odmówić sobie tych przepięknych widoków. Las, jezioro czy panorama miasta muszą wyglądać przepięknie. Oglądać przez nie zachód słońca z kubkiem ciepłej kawy w rękach to musi być coś niesamowitego. Dodatkowo takie duże okna dają nam bardzo dużo światła, co w naszym klimacie, w którym przez większość czasu jest ciemno i ponuro na pewno jest korzystne. Dodatkowe źródło światła zarówno nam rozświetli nastrój jak i rozświetli całe pomieszczenie. Wnętrze stanie się jaśniejsze i cieplejsze. Przeszklone szyby powiększą również optycznie pomieszczenie, w którym się znajdują. Myślę, że idealnie nadadzą się do pokoju dziennego, salonu połączonego z kuchnią i jadalnia, a nawet sypialni.
Zachwycają mnie takie duże przeszklone powierzchnie. Są romantyczne i takie pełne otwartości i ciepła. Jednak nie jestem tak do końca przekonana czy bym się na nie zdecydowała. Co myślicie o takim rozwiązaniu? Zdecydowalibyście się na nie?