Witajcie,
Bardzo się cieszę, ponieważ po raz kolejny miałam możliwość zrecenzować książkę otrzymaną od wydawnictwa Feeria. Żałuję tylko, że ostatnio nie miałam tyle czasu na czytanie. Zmiana pracy, nauka i domowe obowiązki znacznie ograniczyły mój wolny czas, przez co lektura wydłużyła się trochę w czasie. Dzisiaj książkę mam już przeczytaną i z miłą chęcią chciałabym Wam o niej opowiedzieć.
"Wstyd" autorstwa Rachel Van Dyken pisany jest z perspektywy dwóch głównych i bardzo silnych bohaterów Lisy i Trystiana. Lisa jest z pozoru zwyczajną i niewyróżniającą się studentką, byłą modelką, która pragnie tylko spokojnie i normalnie żyć. Jest zupełnie inna na zewnątrz od tej wewnątrz. Lisa skrywa w sobie bardzo mroczną przeszłość, którą ewidentnie ukrywa przed całym światem. Niestety owa przeszłość w żaden sposób nie pozwala jej o sobie zapomnieć. Meczy ją i prześladuje. Listy z pogróżkami sprawiają, że ciągle musi zmieniać na uczelni swoją skrzynkę pocztową. To właśnie przez nie jest nieustannie czujna, niespokojna i ogląda się za siebie na każdym kroku z obawy, że ktoś ją śledzi. Jakby tego było mało pewnego dnia na drodze Lisy staje obłędnie przystojny, nowy profesor Trystian. Jak się możecie domyślać nie jest on tylko zwykłym profesorem.
Strzępy mojego życia sypią się powoli, boleśnie padają niczym śnieg na ziemię. Zamarznięte roztapiają się bez śladu, bo ziemia chłonie całą wodę, i proces zaczyna się od nowa. Sypie się coraz więcej śniegu. Coraz więcej wody wsiąka. A potem śnieg przestaje padać. Ziemia też się już nasycuła wodą.
Trystian jako postać jest mieszaniną wielu często sprzecznych cech i emocji. Potrafi być jednocześnie miły i przyjacielski, by za chwilę zmienić się w srogą i wymagającą bryłę lodu. Trystian nie znalazł się na tej samej uczelni, co Lisa przez przypadek. Szuka odpowiedzi, na które tylko ona jest w stanie odpowiedzieć. Obydwoje nie są sobie obojętni, a łączy ich zdecydowanie więcej niż się spodziewają. Wspólnie odkryją tajemnice, które same w sobie okażą się bardzo bolesne i trudne. Wszystko to zapoczątkował pozostawiony dziennik brata, przez który Trystian wyrusza na poszukiwanie Lisy. Oprócz odpowiedzi dostaje jednak coś znacznie więcej, coś czego wogóle się nie spodziewał, miłość.
Już na samym początku, kiedy bierzemy książkę do ręki naszą uwagę przykuwa okładka. Nieco mroczna i czarno biała jednak dziewczyna, która się na niej znajduje ma niesamowicie hipnotyzujące oczy. Nie znam dwóch wcześniejszych części z tej serii "Zatraceni", jednak "Wstyd" czytało mi się bardzo dobrze. Jeśli chodzi o treść to muszę przyznać, że dawno nie sięgałam po tego typu pozycje. Bardziej "mroczne" i psychologiczne. Czytelnik zaczytując się w książce nie dostaje wszystkiego od razu jak "na tacy". Akcja ze strony na stronę powoli się rozwija, a wszystkie skrywane tajemnice zostają powoli ujawnione, dzięki czemu napięcie wzrasta, a my możemy się w całość bardziej zaangażować.
- Skarbie, twoje życie wygląda jak czyste płótno, podążaj więc za moim przeznaczeniem i wiedz, że każdy krok, który zrobisz, pozostawi na śniegu kolejny ślad. Jeśli chcesz, żeby te ślady dokądś cię doprowadziły, dbaj, by były wyraźne. Dopilnuj, żeby twoje ślady miały znaczenie.
Podobała mi się postać Lisy, zaplątaną w swoją przeszłość, która nieustannie ją męczy, przypominając o sobie na każdym kroku. Koszmary i anonimowe listy tylko dolewają oliwy do ognia. Jej postać pokazuje jak bardzo to, co zrobiliśmy w przeszłości ma wpływ na nasze dalsze życie, oraz że nie jest tak łatwo po prostu wymazać gumką nasze wcześniejsze życie. Ciężko jest się postawić w jej sytuacji i na pewno nie jest łatwo zrozumieć piekła, przez które musiała przejść w swoim życiu. Na szczęście w tej całej mroczności książki znalazł się taki jasny promień w postaci sporej dawki miłości, która mimo trudnych zmagań z nie tylko samym sobą potrafi przezwyciężyć wszystko, kiedy tylko się pojawi. Podobało mi się zakończenie, choć można było się go domyśleć. Cieszę się, że cała historia nie pozostała bez odpowiedzi. Wszystkie "męczarnie" wreszcie się kończą, a wszystko szczęśliwie się kończy.
Książkę "Wstyd" zdecydowanie mogę polecić. Jeśli macie ochotę na psychologiczną, mroczną i seksowną pozycję zdecydowanie nie wahajcie się po nią sięgnąć.
---------------------------------------------------------------------------------------------------
"Wstyd" | Rachel Van Dyken
data wydania | 10 września 2015
kategoria | romans
liczba stron | 320
---------------------------------------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------------------------------
Bardzo dziękuję wydawnictwu Feeria za możliwość przeczytania tej książki.
"Wstyd" autorstwa Rachek Von Dyken możecie zakupić na stronie Empiku.
__________________________________________
POZDRAWIAM KATARZYNA
POZDRAWIAM KATARZYNA
To chyba nie do końca typ książek, które lubię ale może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńPiękna książka, cała seria jest wyjątkowa :)
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
Książka jest świetna! Bardzo lekko i przyjemnie się ją czyta ;) Do tego ten profesor...^^
OdpowiedzUsuń