Witajcie,
Kocham jesień za te piękne kolory, Drzewa mienią się wtedy niesamowicie. Jednak jest jeszcze jeden powód, za który uwielbiam tę porę roku, a mianowicie za WRZOSY! No po prostu uwielbiam te małe delikatne roślinki. Oczywiście zapragnęłam, aby mieć je w domu i jak to ja, aby mieć ich całe mnóstwo. Na szczęście jest ktoś taki jak mój mąż, kto mnie w tym szaleństwie stopuje. Gdyby nie on pewnie mój dom opanowałyby całkowicie wrzosy. Szczególnie, kiedy jakiś czas temu w Biedronce całkowicie zauroczyłam się całym stoiskiem po brzegi wypełnionym fioletowymi, różowymi, niebieskimi, zielonymi i pomarańczowymi wrzosami. Nawet nie wiedziałam, że jest ich, aż tyle kolorów! Marzę o takim pięknym wrzosowisku przed domem. Jesienią taki widok musi być magiczny. Na razie pozostaliśmy przy jednej małej doniczce w domu. Postanowiliśmy, że jeśli ten mały wrzosik przeżyje w naszych rękach to w przyszłym roku pomyślimy o nich w znacznie większym zakresie.
Macie wrzosy w domu lub ogródku?
Poniżej mój mały wrzos, który przyjechał ze mną aż z Łodzi, a sprezentował mi go mój mąż. Zdjęcia zrobione jeszcze w Łodzi.
__________________________________________
POZDRAWIAM KATARZYNA