Mam takie małe malutkie marzenie. Tyci, tyci dosłownie. W sumie nawet nie wiem czy można to nazwać marzeniem. Raz prawie się spełniło, na moim weselu. Chciałabym bowiem zobaczyć niebo pełne lampionów i sama wypuścić jednego w powietrze. Zachwyca mnie ten widok na zdjęciach i chciałabym to zobaczyć na żywo. Raz prawie się udało. Mieliśmy plany, aby wraz z gośćmi puszczać je na weselu. Niestety nie udało się. Organizacja tego jest bardziej skomplikowana niż się wydaje. To nie jest taki chop siup jak nam się wydawało. Trzeba się sporo natrudzić, aby dostać takie pozwolenie. Niestety nasza sala znajdowała się w centrum, a na domiar złego zlokalizowana była na trasie, gdy samolot już podchodzi powoli do lądowania. I niestety plany spaliły na panewce. Puszczenie jednego takiego lampionu to nie to samo co kilkadziesiąt na raz. To musi być nieziemski widok i bardzo chciałabym takie coś zobaczyć i zachwycić się tym widokiem. Jak więc widzicie to takie malutkie, tyci, tyci marzenie ale bardzo, bardzo, bardzo bym chciała... Braliście kiedyś udział w takim wydarzeniu albo puszczaliście sami lampiony?
jednocześnie zapraszam Was do wzięcia udziału w moim owocowo koktajlowym rozdaniu, w którym do wygrania jest książka z przepisami na ciekawe koktajle oraz kilka owocowych kosmetyków. (klikajcie w obrazek).
Zapraszam Was również do polubienia mojego profilu na facebook'u.
_____________________________________________
POZDRAWIAM KATARZYNA
Jak jestem nad morzem to je puszczają. To jest fajne z jednej strony, a z drugiej potem po całej plaży i miastach walają się druciki od takich lampionów. Ale przy takiej ilości wygląda to ładnie :)
OdpowiedzUsuńto prawda, mnie też podobają się lampiony. Zajmuję się zawodowo ochroną przeciwpożarową lasu. Lato jest sezonem wesel ale i pożarów. Takie lampiony mogą stwarzać poważne niebezpieczeństwo, puszczanie ich nad wodą jest ok, ale nie w pobliżu zabudowań czy lasu.
Usuńnad morze pojedź w sezonie jak jest piękny wieczór to na plaży puszczają tego ogromne ilości ;p
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze ze jeszcze nie bylam na puszczaniu lampionów ;) parę razy było organizowane to widziałam z okna bo albo byłam chora albo szkoła albo coś zawsze coś ;/ ehh ale pięknie to wygląda ;) Chociaż kiedyś w intrenetach pisali że coś tam samoloty mają z tym problem ;]
OdpowiedzUsuńCUDOWNIE!
OdpowiedzUsuńMiałam okazję brać udział w takim puszczaniu lampionów. Wygląda to cudnie ale jest trochę niebezpieczne (dziewczynie włosy się od niego zapaliły i jedno drzewo też ucierpiało) i zaśmieca środowisko więc w tym roku już nie organizowali tego.
OdpowiedzUsuńKiedyś jak byłam na obozie harcerskim, to puszczaliśmy takie lampiony i przyznaję, że jest to cudny widok :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mój Blog - klik!
Często na weselach pojawia się takich motyw ze wszyscy goście puszczają lampiony do nieba :-) cudny widoczek
OdpowiedzUsuńWidok jest bardzo ładny, ale jestem córką strażaka i nasłuchałam się o tym, jakie niebezpieczeństwo niosą ze sobą takie lampiony, więc jestem bardziej przeciw niż za ;)
OdpowiedzUsuńzdarzyło mi się raz puszczać lampiony - z przyjaciółkami na moim wieczorze panieńskim na działce za miastem. omal nie skończyło się pożarem łąki :( niestety lepiej to wygląda w wyobrażeniach (i na filmach) niż w rzeczywistości...
OdpowiedzUsuńCudne :)
OdpowiedzUsuńMoże wspólna obserwacja? Daj znać u mnie.
http://karrolo7.blogspot.com/
Bardzo , ale to bardzo piekny widok i niesamowite wrazenie!! Naczytalam sie teraz tych komentarzy, ze jest to bardzo niebezpieczne, ale sama tez chetnie bym wziela w takim czym udzial i to wypuszczala w powietrz takie lampiony, nie wiem tylko, gdzie mozna je kupic?? Pozdrawiam serdecznie Kasiu i dzieki za b. ciekawy post):
OdpowiedzUsuńzobaczyć takie widowisko na żywo to dopiero byłoby przeżycie ;)
OdpowiedzUsuńWidok rzeczywiście jest niesamowity!
OdpowiedzUsuńnigdy nie brałam udziału w takim wydarzeniu, ale strasznie bym chciała, magicznie to wygląda ;)
OdpowiedzUsuń