wtorek, marca 24, 2015

KALANCHOE



Witajcie,

Nadeszła wiosna, a mnie całkowicie ogarnął szał na kwiaty. Chciałabym mieć ich mnóstwo, aby pięknie rozkwitały i nadawały pomieszczeniom kolorów oraz życia. Niedawno był post o fiołku alpejskim i dzisiaj znowu będzie post iście kwiatowy. Kiedyś przy okazji wizyty w kwiaciarni z siostrą zauroczył mnie wyjątkowy kwiat o jak dla mnie trudnej nazwie. Z tego też powodu zupełnie zapomniałam jak się nazywała i nie mogłam go odnaleźć. Jednak przy ostatniej wizycie w Biedronce dostałam istnego olśnienia. Sprzedawali właśnie mojego ukochanego kwiatka. Mowa o kalanchoe. Zazwyczaj w kwiaciarniach można kupić jego małe doniczki. W Biedronce jednak był właśnie kalanchoe ale nie taki malutki, ale już sporo wyrośnięty, w dużej doniczce ze sporą ilością pąków i kwiatów. Piękny był. Kosztował 25 złotych. Wtedy pomyślałam, ze to drogo i chociaż nie mogłam przestać na niego patrzeć Nie kupiłam go. Nawet nie wiecie jak teraz żałuję tej decyzji. 

kalanchoe

kalanchoe

kalanchoe

kalanchoe

kalanchoe

kalanchoe

kalanchoe

kalanchoe

kalanchoe



kalanchoe
kalanchoe

kalanchoe

kalanchoe

kalanchoe

kalanchoe

__________________________________________
POZDRAWIAM KATARZYNA