Witajcie,
W tym samym rozdaniu, w którym wygrałam truskawkowy szampon Balea udało mi się wygrać również żel pod prysznic z perełkami olejku i ekstraktem z granatu. Chyba tak częsta jak powtarzam się w kwestii uwielbienia Włoch to chyba równie często powtarzam, że uwielbiam owocowe kosmetyki. Dlatego bardzo ucieszyłam się, kiedy udało mi się wygrać ten niewielki zestaw.
Cena: ceny niestety nie znam, ponieważ udało mi się go wygrać w rozdaniu
Pojemność: 250 ml
Opakowanie:
Opakowanie żelu jest bardzo wygodne w użyciu. Jest przeźroczyste dzięki czemu widać ile żelu pozostało jeszcze w środku. Otwarcie typu zatrzask jest bardzo wygodne i nie ma problemu z otwarciem kosmetyku oraz wydobyciem zawartości. Dodatkowo samo opakowanie jest ładne , estetyczne i minimlistyczne. Utrzymane jest w żywej kolorystyce ale nie drażniące oczu.
Kolor/Konsystencja/Zapach/Wydajność:
Konsystencja żelu nie jest ani za płynna ani za gęsta dzięki czemu nie ma problemów z jego użytkowaniem. Wydajność przy tym nie różni się od innych żeli. Zapach jest świeży i orzeźwiający jednak nie jest tak intensywny jak się spodziewałam i nie do końca jak dla mnie wyczuwalny jest zapach granatu. Żel dobrze się pieni, dzięki czemu bez problemu można go rozprowadzić po ciele.
Działanie:
Żel nie wysusza skóry ale i nie nawilża jej jakoś specjalnie. Dobrze radzi sobie również z brudem.
POZDRAWIAM KATARZYNA