Hej Wam! ;)
No i zepsuła się pogoda! A było tak pięknie a teraz pada, wieje i jest zimno czyi ogólnie beznadziejnie. Niemniej jednak mówi się, że upały mają jeszcze powrócić także trzymajmy kciuki! ;)
Żeby zatem nie było tak pesymistycznie, że zimno, źle i ponuro zacznę inaczej.
Jak wygląda dzień statystycznego Polaka? No jak to jak? Jest niemalże identyczny jak ostatnie moje dni ;p . Statystyczny Polak wstaje rano. Rozciąga się i na jeszcze przymkniętych oczach w pierwszej kolejności włącza laptopa by ten zdążył się włączyć kiedy wróci z łazienki. Statystyczny Polak robi szybki przegląd najczęściej uczęszczanych stron internetowych, sprawdza pocztę i schodzi na pożywne śniadanie. Zjada dwie, może trzy kanapki zależnie od masy. Zjada, ubiera się w ubrania robocze i co? Idzie przenosić rury i drewno z jednego chlewka, który ma być rozebrany do drugiego, który ma nie być rozebrany. Statystyczny Polak męczy się i pręży. Ani upał ani deszcz nie są mu straszne. Statystycznemu Polakowi pomaga oczywiście drugi statystyczny Polak, który razem z nim pracuje. Statystyczny Polak po ciężkiej pracy wraca następnie do domu by zjeść równie pożywny obiad. A na obiad co? Oczywiście nasz polski ziemniak lub jak mówiono kiedyś w czasach kiedy na półkach sklepowych nic nie było - "schabowy" w postaci placków ziemniaczanych. Statystyczny Polak uwielbia takie przysmaki. Jednak żeby nie było tak statystycznie standardowy placek ziemniaczany przyrządzony był po węgiersku. Stop! Do tego zmierzałam więc na tym poprzestańmy :)
Za sprawa Marcina, który nie wyobraża sobie by ziemniaki (placki ziemniaczane) jeść z cukrem i śmietaną, co ja osobiście uwielbiam przyrządziliśmy nasz kombinowany farsz. Zamiast pisać co tam było lepiej pisać czego nie było - byłoby szybciej ;) Boczek, parówki, kurki, cebulka, kiełbasa żywiecka, fasola, czosnek, koncentrat, papryka słodka i ostra, zioła prowansalskie, kukurydza, majeranek, pieprz i sól. Czyli jak widać to co wpadło nam w ręce.
Nasze natomiast wyglądały tak:
P.S ostatnie ciepłe dni wykorzystałam i wyżyłam się fotograficznie. Mam dla Was mnóstwo zdjęć więc uważajcie bo mogę Was nimi zasypać ;p
__________________________________________
POZDRAWIAM KATARZYNA SKOK
POZDRAWIAM KATARZYNA SKOK
Ja jakoś nigdy za plackami ziemniaczanymi nie przepadałam :) i chyba mi już tak zostanie ;)
OdpowiedzUsuńmam smaka na plackiii <3
OdpowiedzUsuńuff, dobrze, że nie ma groszku :D
OdpowiedzUsuńteż za plackami nie przepadam od dziecka ;) choć muszę przyznać, że na zdjęciach wyglądają smacznie ;)
OdpowiedzUsuńwyglądają na prawdę dobrze :D
OdpowiedzUsuńPlacki- to moje ulubione danie ! ;)
OdpowiedzUsuńmniam <3
OdpowiedzUsuńzapraszam, u mnie konkurs :*
Mina kucharza mówi, że MUSZĄ być pyszne:) ja też lubię ze śmietaną i cukrem!
OdpowiedzUsuń..ale mi zrobiłaś smaczka na placki ziemniaczane!:)
OdpowiedzUsuń