Witajcie,
Nie ma to jak mąż, który w wolny dzień wstanie i sam z własnej woli wybierze się do lasu na grzyby. Wróci z pełnym koszykiem, sam przejrzy i wyczyści. Potem obgotuje i sam dobrowolnie zrobi obiad. Ja to mam szczęście, nieprawdaż? Taki mąż to skarb, no gdyby jeszcze pozmywał byłby istnym spełnieniem marzeń. Zapraszam zatem na przepyszny sos grzybowy z makaronem w wersji mojego męża.
SKŁADNIKI
(3, 4 porcje)
świeże grzyby (u nas: borowiki, podgrzybki, opieńki, koźlaki, czerwone łebki) - ok. 0,5 l obgotowanych grzybów
boczek - ok. 300 g
śmietana 18% - 330 g
cebula - 1 duża
makaron (w naszym przypadku były to świderki ale dobrze sprawdzą się również np. rurki) - opakowanie
oliwa - 1 łyżka
sól, pieprz
pieprz cytrynowy
oregano
rozmaryn
PRZYGOTOWANIE
- Grzyby czyścimy i kroimy w mniejsze kawałki. Mniejsze grzyby takiej jak np. opieńka zostawiamy w całości. Wszystkie pokrojone grzyby wrzucamy do zimnej wody i stawiamy na gazie. Gotujemy 5 minut od zagotowania się wody. Ugotowane grzyby odcedzamy.
- W tym czasie nastawiamy osoloną wodę na makaron i po zagotowaniu wody gotujemy go według przepisu na opakowaniu.
- Na patelni rozgrzewamy łyżkę oliwy i podsmażamy boczek. W tym czasie kroimy cebulę w piórka, dodajemy ją do boczku i podsmażamy razem.
- Kiedy boczek się usmaży, a cebula zeszkli na patelnię dodajemy obgotowane i odcedzone grzyby. Wszystko razem mieszamy i podsmażamy.
- Całość doprawiamy solą, pieprzem, pieprzem cytrynowym oraz oregano.
- Na sam koniec dodajemy śmietanę i chwilę dusimy całość, aż całość zgęstnieje.
- Sos śmietanowo grzybowy podajemy z makaronem i dekorujemy na koniec listkami rozmarynu.
POZDRAWIAM KATARZYNA
Wyglada pysznie! A ja wrocilam dzisiaj raniutko akurat do domu z grzybkami :)
OdpowiedzUsuńNo to pomysł na obiad gotowy! :)
UsuńMoj maz jest taki sam, tez sam zbiera, przyrzadza, ale razem jemy. Od kilku lat chodzimy juz z cala rodzinka i zbieramy, czyscimy, gotujemy, smazymy, albo suszymy, lub marynujemy. W tym roku jenyk z mezem nie zbieralismy grzybow, za to corka z zieciem kilka razy juz w tym roku pojechali do Francji ( od nas to blisko) i przywiezli mnostwo grzybow, roboty bylo sporo, ale co za wsapniale dania z nich postaly! Podobne do Twojego. Koniecznie musze wyprobowac z makaronem, bo jeszcze w takiej wersji z boczkiem, oregano i rozmarynem nie jadlam ...
OdpowiedzUsuńDziekiuje za przepis i serdecznie Cie pozdrawiam, Kasiu:)
P.S. Mam nadzieje, ze ze zdrowkiem coraz lepiej?
Koniecznie Pani spróbuje! Mój mąż pokombinował i wyszedł mu naprawdę pyszny i gęsty sos. My również suszymy i pakujemy w słoiczki. Niestety w tym roku grzyby nie dopisują i nie ma ich tak dużo. Najpierw było za sucho a teraz jest za zimno...
Usuńwygląda pysznie, aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńNo pycha ;) oj tak, mąż skarb. Na prawdę fajnie to wygląda.
OdpowiedzUsuńThe balance of my life
wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńPotrawa wygląda znakomicie! Niestety nie jem nabiału, a tutaj tak dużo śmietanki :C
OdpowiedzUsuń